niedziela, 23 lipca 2017

Wakacje

Moi drodzy stali bywalcy, których mogę zliczyć na palcach jednej ręki :D
Otóż robię przerwę na czas bliżej nieokreślony. Brak weny pogrążył mnie całkowicie w szarej rzeczywistości dnia codziennego.

Mam nadzieje, że długo to nie potrwa i wena odżyje. Gdzies kiedyś widziałam ciekawe (i prawdziwe) info na temat twórczości i inspiracji, którą czerpie się z życia. Było to porównanie do zbiornika zawierającego inspiracje, którego zawartość z czasem ubywa. Trzeba pamiętać żeby regularnie go napełniać, bo gdy wyczerpiemy jego zawartość może być nie za dobrze. Ja chyba zapomniałam o tym napełnianiu ;) A jak się napełnia taki zbiornik? Czasem wystarczy zwykła codzienność, czasem dobra książka lub ciekawy film...

Ciekawe porównanie do pasji wymyśliłam ze znajomym jakiś czas temu.
Każdy chyba orientuje się czym są horkruksy  (no.. może tylko fani Harrego Pottera ;) .. wyobraźcie sobie, że wasze pasje, talenty, hobby, umiejętności to wasze horkruksy. One są częścią was, waszej duszy, osobowości. I teraz wyobraźcie sobie, że któryś z waszych horkruksów zostaje zniszczony z jakiejkolwiek przyczyny. Czy to przez brak weny, bez której nie możecie pisać waszych ulubionych wierszy, czy to przez kontuzje nie możecie uprawiacie ulubionego sportu, albo nawet przez nagłą nietoleracje laktozy musicie wykluczyć z menu wasz ukochany nabiał...

Utrata jednego horkruksa odbijała się na duszy Voldemort'a. Tak samo jak utrata jakiejś pasji odbija się na zwykłym mugolu ;) dlatego nie chcę, żeby moje "5 minut" w poezji (które swoją drogą trwało jakieś 5 lat) nagle zostało unicestwione. Bo gdy przepadnie moja twórczość,  przepadnie też i cześć mnie. A z racji, że nie podzieliłam duszy na zbyt wiele części, utrata tej zaboli zbyt mocno.

Trzymajcie kciuki! Twórzcie wytrwale!
Będę zaglądać do was :)
Do usłyszenia.

7 komentarzy:

  1. Trzymaj się i nie poddawaj!
    Szukaj inspiracji - jeśli obawiasz się, żeby twoje pomysły nie uciekły, zapisuj je, np. w swoim notatniku. Czy taki notatnik nie nadawałby się na zbiornik inspiracji?

    Pozdrawiam Serdecznie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znajdź światło w mroku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie 'napełnianie' weny to całkowicie oderwanie się od poezji, bo to tylko szkodzi.
    Weny! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem tak bywa w życiu poety. Zawsze wraca.
    Trzymam kciuki by powrót był bliski i pozdrawiam!
    Udanych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mnie na pewno nie należy pisać na siłę. Nie ma bowiem nic gorszego jak wymęczony wiersz, o czymś, co może się po jakimś czasie wydać miałkie.

    Porównanie całkiem ciekawe, nie wpadłbym chyba na takie coś. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Widze, że nie tylko ja zrobiłem sobie małą przerwę ;)
    Horkruks może wydawać się pozornie stracony co nie oznacza iż nie może powrócić :)
    Pozdrawiam
    Prince Of Pain
    www.suicideanddreams.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za te kilka sekund poświęconych na pozostawienie po sobie śladu !! Pamiętaj, że każdy komentarz jest niczym furtka prowadząca prosto do twojego bloga ;) Dziękuję i pozdrawiam!