Czemu twoja mina smutna
Dziś się na mnie patrzy?
Czy uśmiechem sielankowym
Dzisiaj mnie uraczy?
Czy uraczy błyskiem w oku
Pełnym uwielbienia
I przegoni czarne chmury
W akcie wybaczenia?
Grymas z twarzy lekko schodzi
Widzę kątem oka.
Kątem, bo nie chce odganiać
Niesfornego loka,
Który bez pytania mnie
Zasłania mi wzrok.
I tak buja się niesfornie
Chodząc za mną w krok.
Kącik ust ukradkiem drga
Dłużej nie wytrzyma.
Widzę jak spogląda na mnie.
Co go jeszcze trzyma?
Głupia mina z mojej strony!
Staram się rozbawić!
Mogę też pokazać język!
Lecz nie chcę Cię zranić.
Zeza zrobię, usta w dzióbek...
Lub pokażę kły!
Uśmiech proszę! Uśmiech proszę!
Czy ktoś tu jest zły?
Mrugnę lekko i uroczo
Może to Cię skusi?
I ten uśmiech upragniony
Z Ciebie już wydusi.
Czy wystarczy zwykłe proszę?
Więc uśmiechnij się!
Jeszcze jedno mam w rękawie...
Połaskoczę Cię!
J.M.
Podoba mi się Twój wiersz, a szczególnie jego puenta. Bardzo udana muszę powiedzieć. :)
OdpowiedzUsuńAle jak wysiaduje jaja taki Feniks to już nie jest wesoło raczej, tak samo jak ze srokami na przykład. :)
Pozdrawiam!
Miło, że zajrzałaś!
OdpowiedzUsuńChyba się trochę wypaliłem, potrzebowałem po prostu przerwy. :)
Z ręką na sercu powiem, że uśmiechnąłem się podczas czytania tego wiersza. Chciałbym umieć tak dobrze pisać i tak wpływać czytelnikowi na emocje.
Uśmiechaj się!
Uśmiech pozostawiam
OdpowiedzUsuń:)))
Clara
zauroczyła mnie piosenka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z uśmiechem