środa, 30 grudnia 2015

Wiersz 40

Jutro mnie nie będzie w Internecie w ogóle (prawdopodobnie), więc to ostatnia notka w tym nieszczęsnym 2015 roku :D
Pozdrówki ^^

Mam marzenie. Się nie spełni. Idę w złym kierunku.
Biegnę wciąż w stronę tęsknoty, rozpaczy i smutku.
Czy dostanę gdzieś nagrodę za włożony trud?
Czy przepłoszy coś to zimno i ten ciągły chłód?
Czy polecę kiedyś w górę zamiast spadać w dół?
Czy ukoi coś me rany i ten ciągły ból?
Uśmiech czy zagości na posępnej twarzy,
Tej niewinnej pozbawionej jakiejkolwiek skazy? 
J.M.


''I kiedy zaśnie każde z nas na zawsze
A moje grzechy rozdzielą nas
Ty szybko lecieć do góry zaczniesz
Ja spadać zacznę w dół, na twarz
Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie
Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas,
Że nie spotkamy się już nigdy właśnie
Tam pocałuję cię ostatni raz.''


(tekst z piosenki wyżej)

piątek, 25 grudnia 2015

39. ,,2100"

2100

Czekam ciągle długie lata
Z cichym wiatrem co wymiata
Te wszystkie rozterki.
Już niedługo poznam prawdę
Mam nadzieję, że to warte
Te dziwaczne gierki.
Nie pamiętam z czyjej winy,
Nie pamiętam też przyczyny
Lecz tak właśnie miało być.
Nie zamknięte stare kwestie,
Czy coś spotka mnie tu jeszcze?
Lecz z tym wszystkim trzeba żyć.

W dwa tysiące setnym roku
O zachodzie w środku roku,
Kiedy tu nie będzie nas,
Kiedy życie porwie czas
I będziemy już gdzieś indziej
I nie będzie strachu nigdzie.
Wtedy znowu się spotkamy
Bo wyjaśnić wciąż coś mamy.
Co wyjaśnić?- spytasz się.
Co ja znów od Ciebie chcę?
Kwestię spraw nierozwiązanych
Tych od lat już zapomnianych!
Tu w tym czasie i przestrzeni,
Choć i tak to nic nie zmieni,
Chcę szczerości, nie ukrycia.
Jak nie z życiem, to bez życia.
Bo za życia życie życiu
Wciąż się chowa gdzieś w ukryciu.
J.M. 

Pozwolę sobie jeszcze wyjaśnić o co chodzi w tym wierszu, bo inspiracja gdzieś tam kiedyś była ;p Rozmawiałam kiedyś ze znajomym, o tym, że w życiu często bywa tak, że coś jest jest, a potem się kończy. Ktoś jest jest, a potem odchodzi. I nie wiemy czasem jaki był ku temu powód, często nie mamy też okazji by się tego dowiedzieć, więc żyjemy w tej niewiedzy, czasem chcąc się dowiedzieć 'dlaczego', lecz częściej po prostu zapominamy. I kolega się śmiał, że wszystkiego dowiemy się dopiero w 2100 roku, czyli innymi słowy, wtedy kiedy już opuścimy ten świat ;) 

sobota, 19 grudnia 2015

Świąteczny klimat

Trochę brak czasu i fakt, że przez 3 dni nie miałam internetu i ogólnie jakoś tak .... ale wstawię rymowankę, którą napisałam na konkurs z lubimyczytac.pl . Do wygrania 10 lub 3 lub 1 książka ... wyniki jutro. Nie liczę na cud, bo listów do mikołaja było jakieś 6 tys., a ograniczona ilość słów w liście była swego rodzaju blokadą, ale wykorzystałam to ograniczenie na styk xD
 Zobaczymy jutro ;)

Drogi Mikołaju! Czy wiesz o czym marzę?
Czy dostanę to w tym roku w choinkowym darze?
Czy poczekać bym musiała jeszcze trochę czasu?
Ja wiem dobrze, że w tym świecie nic nie ma od razu.
Nie wymagam cudów żadnych. Ich jest bardzo mało,
Lecz o jedno proszę Cię wciąż szepcząc nieśmiało:
Kilka książek przynieś mi. One moim światem,
Są niezbędne jak powietrze z pięknym aromatem,
Są opoką w gorsze dni, są jak skrawek Nieba.
Tylko tyle dzisiaj pragnę, tego mi potrzeba.
Mam nadzieję, że odczytasz tą krótką wypowiedź
No i szybko przyślesz mi swą zwrotną odpowiedź.
Pozdrawiam cieplutko
słodko i milutko

Nie wiem, czy przed Świętami coś jeszcze wrzucę, więc napiszę teraz.
Życzę wszystkim wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w miłej rodzinnej atmosferze. Postarajcie się, aby otaczające nas świąteczne ozdoby, prezenty i ten kit, który wciskają nam media, nie przyćmiły prawdziwego znaczenia tego święta. Życzę również szczęśliwego Nowego Roku !! Z kacem, czy bez, z rodziną, czy z przyjaciółmi, w domu, czy na sali.... nie ważne gdzie, ważne by się dobrze bawić, bo sylwester 15/16 jest tylko raz w historii ;) Nie róbcie sobie tych słynnych "noworocznych postanowień", bo i tak nikt ich nie dotrzymuje ;) bądźcie po prostu lepszą wersją siebie. Nie rezygnujcie z tego co lubicie, bo nowy rok i nowe zmiany... to żaden argument ;)

POZDRAWIAM !!!

Małą ciekawostka... wiecie co dostają niegrzeczne dzieci od Mikołaja w Ameryce?? ...nie, nie rózgę ;) ... węgiel !



sobota, 12 grudnia 2015

38. ,,Alergia na życie"

,,Alergia na życie"

Jak mały pyłek na wietrze
Leci przez światło i spada.
Nie dotknie ziemi. Nie jeszcze.
Raz znowu do snu się układa.
On spuści litr słonej wody
 I sprawi, że zechcesz pójść wstecz.
Dla jego i swojej wygody
Horyzont powita czyjś kres.
Z uśmiechem lecz częściej ze smutkiem
Zagościć w kolejnym z tych dni
Nazwanym dzisiejszym jutrem,
Z uczuciem, że wciąż to się śni.
Otrząsnąć się z chwili myślenia,
Wydmuchać w chusteczkę nos
Z wrażeniem nikłego niechcenia
Z uśmiechem przyjąć ten los.
J.M.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Wiersz 37

Wzloty i upadki
Niech żyje skromność
Wzloty i upadki
Chwała samotność
Wzloty i upadki
Oda do mądrości
Wzloty i upadki
Stolica zazdrości
Wzloty i upadki
Miłość do ufania
Wzloty i upadki
Krok od zakochania
Wzloty i upadki
Uśmiech od losu
Wzloty i upadki
Koniec chaosu
Wzloty i upadki
Męka podczas śnienia
Wzloty i upadki
Strach od zapomnienia
Wzloty i upadki
J.M.

piątek, 4 grudnia 2015

36. ,,Obraz ideału"

Obraz ideału

Tworzę obraz ideału leciutko zamglony.
Nie dla wszystkich będzie on w przyszłości dozwolony.
Utożsamiam się z pejzażem osowiałych gór,
Tworząc wokół swej osoby dość wysoki mur.
Tylko obraz ideału mam wciąż przy mym boku
No bo reszta wielu zdarzeń cały czas jest w toku.
Nie rozumiem czemu ciągle staje przy tym murze.
Widzę, że po drugiej stronie rosną dzikie róże,
Bo ich kolce przedzierają się przez muru szczebli krat
Robiąc na złość ludzkiej pracy niewielkie szach mat.
Obraz ideału ciągle patrzy na to wzrokiem
Ogarniętym lekką mgłą i półprzejrzystym mrokiem.
Chciałabym usunąć mgłę, spojrzeć w błękit oczu...
Lecz ta myśl wciąż niepewnie siedzi na uboczu.
Bać się czego? Niepewności? Co się pod tym kryje?
Czy zagadki rozwiązanie mą niepewność zmyje?
Czy okaże się, że marzę o czymś nierealnym?
Nic nie robię, tylko marzę ze skutkiem dość marnym.
Tak zostanie. Nic nie zrobię. Przynajmniej na razie.
Bo ja przecież ciągle marzę o zwykłym obrazie.
J.M.