poniedziałek, 31 sierpnia 2015

16. ,,Skazani na siebie w nienawiści"

Z reguły jak napiszę coś nowego, co chcę dodać nie robię tego od razu po napisaniu, ale czekam do następnego dnia, aby wiersz przeczytać i zobaczyć czy dalej ma to coś. Ale ten wydaje się być inny. Czytałam sobie książkę i tam padło zdanie Skazani na siebie w nienawiści, i jakoś natchnęło mnie, choć utwór miał być nieco inny. 


"Skazani na siebie w nienawiści''

Wieczność. To długa droga donikąd.
Idziesz sam, czy mogę iść z tobą?
Wspólnie odkryjemy nowy ląd
Będziemy jedną osobą.

Czas podzieli albo złączy nas,
Wieczna przyjaźń lub nienawiść.
Za rękę pociągniesz w ciemny las,
Aby mnie tam zabić?

Wybrałeś zło w stosunku do mnie,
Ale już jest niestety za późno.
Nie wzdycham za tobą w noce i dnie,
Ale to już na próżno.

Bo to niestety już dawno się iści,
Złączyło nas coś bardzo dziwnego.
Skazani na siebie w wiecznej nienawiści.
Co pozostało innego? 
J.M.

środa, 26 sierpnia 2015

15. ,,Pocałunek"

Pocałunek.
Usta w usta.
Lekkość chwili
Usta muska.
Czy się kryli?
Chyba nie.
Albo może?
Kto to wie...
Pocałunek.
Sztuka mała.
Chce się mówić:
Bogu chwała!!
Jak nie lubić
Buzi dać?
(można zawsze
W koncie stać).
Pocałunek.
J.M.


poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Wiersz 14.

Dziś coś co już było na starym blogu, ale sądzę, że należy do mojego prywatnego TOP 10 najbardziej udanych utworów, a sukcesami należy się chwalić xD

,,Satysfakcja z uśmiechu jak groteska plus Joker.
Z wielkim szumem w głowie i pytaniem "co potem?"
Wziąć haust powietrza na czysty początek? ŻAL...
Napaść kogo trzeba i zgarnąć należyty szmal!
Kupić pół litra i opić sukcesu początki."
Tak właśnie co tydzień mijają mi piątki.
Co sobotę wróg picia uświadamia, że żyję,
Lecz nie wiem po co, bo co dzień tak samo czynię.
Monotonia wessała. Ni ulgi, ni pocieszenia.
Całe życie mam takiego samego lenia!
Nie osiągnę sukcesu siedząc tu na dupie,
A może tę sławę i marzenia kupię
Za hajs zgarnięty z kasyn i tych gości,
Którym co tydzień przerabiam na proch kości?
Potrzebuję natchnienia, małej motywacji,
Kogoś kto mi powie "NIGDY nie miałeś racji!"
Ale dobrze wiem, że nie ma nikogo takiego,
Kto w oczy mi powie i zmniejszy moje EGO.
Bo mam wielki RESPEKT na mieście i w klubie
I wszyscy tutaj wiedzą, że tego nie lubię.
Chcąc się dopasować będą zgrywać durni,
Póki się nie zorientuję, że to zwykłe dupki.
I znów nastanie ten słynny piątek trzynastego,
I znów ktoś zanuci "Zbaw nas ode złego".
Jakby to miało pomóc i odstraszyć Szatana.
A może ktoś w głębi duszy lubi tego drania?
Ale wracając do tematu i kończąc te brednie
Ściągam tę koronę, bo wbija mi ciernie
I rzucam ją pod nogi tym wszystkim niedowiarkom,
I mówię z przekonaniem mimo, że idę z kartką
Na której zapisany był cały plan istnienia,
Życia i mijania i głupot czynienia.
I mówię, że to koniec, że nowy początek nastanie
W ten czas gdy słońce o świcie nad nami wstanie
I rozświetli swym blaskiem MNIE i ich wszystkich,
Jak lecące z ogniska lub żaru wielkie iskry.
Bo to nowy początek nowego świata istnienia,
Ja wiem, że będzie dobrze, bo w końcu wyjdę z CIENIA.

J.M.



czwartek, 20 sierpnia 2015

Wiersz 12,13

Dwie a'la miniaturki o podobnej, trochę przygnębiającej tematyce, ale napisane dość spory czas temu więc nie odnoszą się od mojego obecnego stanu ducha ;)

Tak bym chciała cofnąć czas,
zmienić bieg wydarzeń.
Zmienić wszystko co dał los,
by szło linią marzeń.
By szło tak jak tego chcę,
żeby nie żałować,
żeby dobrze spędzić czas,
w końcu go szanować.

***
Miałam mieć ambicje. Nie miałam.
Miałam rozwinąć skrzydła. Nie chciałam.
Dali mi zadanie. Nie podołałam.
Miałam dotrzymać słowa. Skłamałam.
Dali mi wiarę. Oddałam.
Miałam też wygrać. Przegrałam.
J.M
Nie mam teraz jakoś chęci na pisanie nowych wierszy, ale nie chcę też zaniechać pisania bloga, którego główną tematyką są właśnie moje wiersze, więc wstawiam coś, co ma już swój czas. 

czwartek, 13 sierpnia 2015

11. ,,Adopcja ze wskazaniem"

Trochę banalnie niebanalny, wizualnie na poziomie 5 latka xD
Chyba się wypalam, albo łapie co półrocznego doła ..
Wrzucam żeby pusto nie było, a w sobotę jadę nad jezioro do wtorku, więc echa nie zostawiam ;) (może znajdę natchnienie albo coś...)

,,Adopcja ze wskazaniem"

Adoptuję drzewo.
Wyrośnie pod niebo!
Kwiaty adoptuję
nim ktoś je zepsuje.
Przygarnę też jeże
nim ktoś je ubierze!
(Do tego moda zmierza
-zrobić futro z jeża).
Wziąć powietrze marzę...
Niech ktoś mnie ukarze!!
Będę tak jak kwiaty
rozdawać je na raty.
Wodę wzięłabym gdyby
nie te biedne ryby.
Z ludźmi się podzielę,
bo mam tego wiele.
Może to docenią
i w końcu się zmienią,
bo gdy czegoś nie masz
wtedy to doceniasz.
J.M.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

10. ,,Wiersz dla nikogo''

"Wiersz dla nikogo"

Świat się zmienia, wciąż się inny staje.
Większość ludzi coraz częściej jest na "nie".
Brak zgodności, wspólnych cech i manier.
Wielu z nas chce więcej brać, niż sam daje.
Ktoś chce uciec, znaleźć sens takiego życia.
Ktoś chce uciec, bo wytrzymać nie chce tu.
Ktoś wciąż patrzy wychodząc z ukrycia,
A ktoś inny płacze , bo źle jest mu.

Świat się zmienia, wciąż się gorszy staje.
Większość ludzi coraz częściej jest na "tak".
Wielka zgodność, brak asertywności,
Chęci zmiany, bo nikt nie wie jak.
Uśmiech losu zmienia się w gorycz porażki.
Nawet muza nie pozwala tworzyć nic.
Droga się rozdziela tworząc kilka
Dając znak, że trzeba przerwać dawną nić.
J.M.