wtorek, 9 czerwca 2015

Wiersz 3.

Początki mojej poetyckiej twórczości sięgają około roku 2008/2009 czyli jak miałam jakieś 13-14 lat. To jeden z moich pierwszych wierszy (chyba, bo przepisywałam je już tyle razy, że chronologiczność zaginęła w akcji)

Jest jak kwiat, który nigdy nie zakwitł.
Jest jak rodzic, który nigdy się nie martwił.
Jest jak palec, który nie jest sam.
Jest jak obraz, ale taki bez ram.
Jest jak gwiazdy, w noc są w dzień ich nie ma.
Jest jak marzenie. Czego więcej trzeba?

Jest jak księżyc zmienia formę swą.
Jest jak gwiazda, każdy chce mieć ją.
Jest jak ryba, umiera bez wody.
Jest jak człowiek, najczęściej ten młody
Opętać go łatwo, bardzo jest naiwny,
Lecz czasem zdarzy się odmieniec, jakiś inny.
I dobrze, bo potrzeba takich ludzi,
Którzy nas zbudzą ze złudzeń i iluzji.
J.M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za te kilka sekund poświęconych na pozostawienie po sobie śladu !! Pamiętaj, że każdy komentarz jest niczym furtka prowadząca prosto do twojego bloga ;) Dziękuję i pozdrawiam!