Jutro mnie nie będzie w Internecie w
ogóle (prawdopodobnie), więc to ostatnia notka w tym nieszczęsnym 2015 roku :D
Pozdrówki ^^
Mam marzenie. Się nie spełni. Idę w złym
kierunku.
Biegnę wciąż w stronę tęsknoty, rozpaczy
i smutku.
Czy dostanę gdzieś nagrodę za włożony
trud?
Czy przepłoszy coś to zimno i ten ciągły
chłód?
Czy polecę kiedyś w górę zamiast spadać
w dół?
Czy ukoi coś me rany i ten ciągły ból?
Uśmiech czy zagości na posępnej twarzy,
Tej niewinnej pozbawionej jakiejkolwiek
skazy?
J.M.
''I kiedy zaśnie każde z nas na zawsze
A moje grzechy rozdzielą nas
Ty szybko lecieć do góry zaczniesz
Ja spadać zacznę w dół, na twarz
Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie
Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas,
Że nie spotkamy się już nigdy właśnie
Tam pocałuję cię ostatni raz.''
(tekst z piosenki wyżej)